filmowe gnioty i niegnioty

Wierny DDR Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 225

przestaniesz w końcu kraść, złodzieju?

. Dołączył: 09 Sty 2004 Posty: 22692 Skąd: Sentinel

W zamian przesłałem tam pełen metraż z karłami więc to był dobry deal.

Wierny DDR Dołączył: 13 Wrz 2004 Posty: 225

Ściągnąlem sobie coś z zombie cats w tytule, a tu jakieś gówno z animal planet...

. Dołączył: 09 Sty 2004 Posty: 22692 Skąd: Sentinel

Dużo filmów z zombie lub dead w tytule to niskobudżetowe kiszki bez pomysłu.

Szczypiorek Dołączył: 08 Sie 2014 Posty: 1

Ogólnie rzecz ujmując to telewizja, radio i kina puszczają dużo tandetnej papki dla mas. Książki jeszcze w miarę ratują sytuację, ale i tu należy być czujnym. Pozdrawiam

Wierny DDR Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 225

Boty i szenko - prawdziwy koniec suchara.

. Dołączył: 09 Sty 2004 Posty: 22692 Skąd: Sentinel

te botki dobrze na mnie leżą, nie znasz się

Chce się żyć - bardzo dobry film, szczególnie jak na "Polskie" warunki.

Mokra Robota - film w którym maczał palce Tarantino. Dla fanów Quentina pozycja obowiązkowa.

Bogowie - i kolejny bardzo dobry film polski.

Dom w głębi lasu - film koniecznie trzeba obejrzeć bez spojlerów. Ja widziałem przeróbkę robot chiken i niestety znałem już tą historie. Film z miejsca stał się moim ulubionym horrorem dawno nie widziałem filmu, który w tak lekki i przyjemny sposób bawił się kliszami horrorowymi.

Wierny DDR Dołączył: 13 Wrz 2004 Posty: 225

The Babadook - australijska samotna matka zmaga się z potworem rodem z najmroczniejszych koszmarów Szenka.

Lucy - fajne filmidło o Scarlett J., która najpierw zabija wzrokiem, a na końcu po scenach przypominających Akirę zmienia się w USB stick.

Szczypiorek Dołączył: 17 Sty 2015 Posty: 14

Mega gniotem jest film o strasznych ryjówkach, królikach itp.

Szczypiorek Dołączył: 26 Maj 2015 Posty: 5

Ja ostatnio obejrzałem Kapitana Amerykę, Zimowy Wojownik. Co za gniot, dawno nie oglądałem filmu z którego amerykański patos wylewał by się aż takimi strumieniami.

. Dołączył: 09 Sty 2004 Posty: 22692 Skąd: Sentinel

Westworld - kto by się spodziewał po tak starym filmie tak świeżych i ciekawych pomysłów. W skrócie jest o parku rozrywki w którym androidy wykazują niecodzienne zachowania.
Futureworld - Zjechali z poziomem kina, ale da się obejrzeć tylko jakieś takie to mdłe. Android z Westworld pojawia się tylko jako część snu.

Once (2006) - po dziesięciu latach w końcu zdecydowałem się obejrzeć ten film. I warto było, takie bezpretensjonalne kino o miłości.
Blue Valentine (2010) - a to z kolei coś zupełnie na odwrót. Zamiast opowiadać o miłości, opowiada o rozpadzie małżeństwa. ciekawe kino.

Chce się żyć (2013) - genialny film, bez zbędnego pretensjonalizmu. opowiada historię chłopaka który ma bardziej przejebane w życiu niż my. przypomina nam to, że nasze życie nie jest takie straszne. happyendu nie ma po czy w takiej historii może być happyend, chociaż badendu też nie ma, jest tylko życie.

#chcesięż

Pitbull: Nowe porządki (2016) - trochę zaleciało sucharami w stylu "Ciacha" ale hardkorowy koksu jest zajebisty. Polecam! Nie ma mietkiej gry!